Dolny Śląsk – stolica polskich uzdrowisk

Dolnoślązacy mają powód do dumy - w naszym województwie jest najwięcej uzdrowisk. Liczne źródła wód leczniczych, klimat, urokliwe położenie, bogactwo mineralne, architektura - to nasze atuty. Jednak nie wszystko jest takie piękne i zdrowe…

W Polsce nie mamy sobie równych: Cieplice, Lądek, Jedlina, Polanica, Kudowa, Długopole, Duszniki, Świeradów. To tylko przykłady licznych i znanych dolnośląskich kurortów. Już drugie człony nazw - Zdroje - świadczy o tym, że bogate są w wody mineralne. Niektóre z nich są dobrze znane z polskich stołów - np. Staropolanka. Z kolei obszar Świeradowa-Zdroju to głównie lecznicze wody radoczynne. Co ciekawe sąsiednia Opolszczyzna nie może pochwalić się ani wodami, ani terenami o zdrowotnych walorach.

Niestety na Dolnym Śląsku nie wszystko jest takie różowe. A co gorsza - nie zawsze zdrowe, czasem zaś wręcz przeciwnie. Jak to możliwe? Wystarczy wybrać się do niedalekich Cieplic Śląskich-Zdroju, najlepiej w chłodny wieczór, aby się przekonać, czym w okresie grzewczym „pachnie” tutejsze powietrze. Średniodobowe normy dla pyłów bywają przekroczone tutaj wielokrotnie. Jeleniogórskiemu uzdrowisku grozi nawet pozbawienie tego statusu, wówczas straci całe miasto i region. I nie tylko, rzecz jasna, zdrowotnie, bo również finansowo. Chodzi tu głównie o brak kontraktów z NFZ. To alarmujący sygnał dla całego województwa, bo wciąż powietrze na Dolnym Śląsku należy do silnie zanieczyszczonych.

Gdzie zatem szukać czystego, zdrowego powietrza? Najlepiej w Puszczy Boreckiej na Mazurach. Tam bowiem, zdaniem Instytutu Ochrony Środowiska, oddycha się najzdrowszym powietrzem w kraju.

Dodano: 2014-01-13 12:11:39

Komentarze (0)
Dodaj komentarz